Od szamańskie praktyki |
Szperałam po blogach w poszukiwaniu przepisu na chleb żytni. To co wyszło z piekarnika, to hybryda: Trufli i Mirabelki. Z przepisu wyszły dwa prawie kilogramowe chleby.
Rp.:
Zakwaszanie mąki, czyli zaczynianie:
Etapy:
1. aktywowanie zakwasu żytniego, który do tej pory leżakował sobie w lodówce i rozsiewał aromat owocowo-alkoholowy teraz zyskał na wadze i miał ok. 200g a to z: 50g zakwasu + 100g żytniej razowej + ok.100g wody
2. po 6 godz. dodałam: 100g mąki żytniej razowej i tyle samo wody
3. zasilając ją w następne setki, poszłam do pracy i zostawiłam mieszaninę na ponad 12 godz. w lodówce.
Oczywiście powinno być w drugim etapie 8-12 godz., a trzecim: ok. 4-6 godz.
Ciasto chlebowe:
- 600 g zaczynu - resztę zostawić w lodówce do następnego wypieku
- 500 ml letniej wody
- 800 g mąki żytniej żurkowej
- 100 g mąki razowej z amarantusa
- 15 g soli
- 2 łyżki melasy - wzięłam buraczaną
przydadzą się: 2 foremki keksówki, takie ok. 20 cm długości
Procedura:
W letniej wodzie rozpuścić sól i melasę.
Dodać do zaczynu. Wmieszać mąki. Można niedbale. Drewnianą łyżką. Jeśli trzeba dodać wody, śmiało: ciasto ma być luźne.
Oczywiście bez przesady: nie tak luźne jak na naleśniki.
Keksówki wysmarować masłem, wysypać otrębami, włożyć do nich łyżką ciasto.
Teraz należy przykryć całość naoliwioną folią i odczekać, aż podwoi objętość.
Pieczenie:
15 min. temp. 230
45 min. temp. 200 - ostatnie 10 min. po wyjęciu z foremek.
Po tym czasie chleb studzić na kratce, a keksówki umyć i odłożyć na zaś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
smakowało?