Od szamańskie praktyki |
Trzeba mieć:
-> 5 litrowy gar, czysta wodę: czyli łódzką głębinówkę
-> trochę wołowiny, wieprzowiny
część kurczaka, część indyka
[mięso z kością]
-> przyprawy j/n
Robocizna:
zagotować 3-4 litry wody
dodać tymianek
ustawić płytę na 2 st grzania
włożyć ostrożnie mięso
dodać marchewkę i/lub cebule, dwa ząbki czosnku
sypnąć garstka zielonego pieprzu
dać kilka kulek angielskiego ziela i owoców jałowca
udekorować suchymi: liściem laurowym i/lub czterema suchymi gałązkami koperku [łodygi bez liści]
uszlachetnić 1 łyżeczką ziaren kolendry i 1/2 łyżeczki gorczycy oraz szczyptą kurkumy
wsypać łyżkę soli
okrasić szczyptą lubczyku i[jak się ma] suszonego ziela selera
dodać łyżkę krojonego suszonego pora lub dwa liście zielonego
oraz szczyptę rozmarynu
warto mieć kiszonkę z warzyw [najlepsza jest ta własnej produkcji]: wtedy można ją dodać w ilości nie więcej niż płaska łyżka
to wszystko trzymać na 2st. grzania pod przykryciem do woli, nie krócej niż 4 godziny
po czym przelać przez sito i podawać, można przechowywać w lodówce prawie tydzień
Od szamańskie praktyki |
oo tak, rosołek :) pyszności. bardzo przydatny i pomocny widzę ten Twój blog ;) no mój nie jest równie pomocny, ale zapraszam :) carolinegallery.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdziekuje uprzejmie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie w Twoim profilu:
ulubione ksiazki:
nie lubie czytac ksiazek
:D
Przepis trąci mi wpływami z Alzacji. W treści czuje się "francuszczyznę", która zaprawia wszystko nutą sporego zainteresowania :-)
OdpowiedzUsuńnie znam Alzackiego smaku, intuicyjnie dobralam przyprawy, bo chcialam, zeby bylo po indiansku ;)
OdpowiedzUsuńczyli: "najlepsze indiandskie lekarstwo: rosol" pachnie zyciem