Od szamańskie praktyki |
Jeśli obudzi Cię słoneczny poranek: wyjmij tęskniącego kalafiorka z lodówki.
Podziel na różyczki. Wypłucz w zimnej wodzie.
Do dużej miski wsyp:
M - potraktowane moździerzem:
* pieprz: biały, czerwony, zielony [po parę ziarenek]
* papryczkę chilli
* gorczycę [pół łyżeczki]
* goździki [2 sztuki]
* anyżu [1ziarenko]
* kuminu [szczypta]
* gałki muszkatołowej [sztuk: 1/4]
* ziela angielskiego [2 kulki]
* koper [odrobina suszonego ziela]
W - dodaj:
* sól [płaska łyżeczka]
* wodę [dwa kubki po 150ml]
D - sypnij:
* mąki orkiszowej [2,5-3 wspomniane kubki]
- skrop:
* octem ryżowym
O - oprósz
* kurkumą
* kozieradką
* kakao
Z - uzupełnij:
* mąką kukurydzianą [kopiata łyżka lub więcej]
Wsyp różyczki kalafiora do ciasta. Zamieszaj drewniana łychą.
Rozgrzej olej. Kiedy gorący: wkładaj porcjami kalafior. Smaż potrząsając patelnią. Możesz też ostrożnie zamieszać od czasu do czasu.
Usiądź wygodnie przy stole. Weź pałeczki albo drewnianego patyka do szaszłyków i delektuj się każdym kawałkiem wchłaniając słoneczną energię.
połączenie przypraw iście szatańskie, ale skoro na pikantnie to na pikantnie;-) Muszę spróbować Grażynko takiego kalafiora. koniecznie :-)
OdpowiedzUsuńu mnie z tego przepisu wyszło danie dla jednej głodnej kobiety na 4-5 dni, a które spokojnie poczeka na swoją kolej w lodówce :)
OdpowiedzUsuńpołączenie przypraw wg obecnego stanu duszy, energii ;)
zapowiada się smakowicie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
bylo i jest samkowite :)
OdpowiedzUsuńjutro kolejna degustacja :D
a ja sobie pozwoliłam przepis skopiować i myślę ,że go w praktyce zastosuje
OdpowiedzUsuńsmacznego :)
OdpowiedzUsuń