niedziela, 20 marca 2011

Omlet na przedwiośnie w PL

[foto wkrótce]

weź szklane naczynie i wbij jajka, trzepaczką zrób zamęt

do roztrzepanych jajek [od kury wolno chodzącej] dodaj szafranu, jeśli akurat nie masz: po prostu mieszaj...
*mieszaj....

posyp pieprzem, imbirem, lub masala
*mieszaj...

traktuj solą, oczywiście kamienną lub morską
*mieszaj...

dodaj 2-3 krople octu, najlepiej domowej roboty, jak nie masz to mogą
być krople cytryny
*mieszaj...

teraz szczypta kurkumy i jakbyś miał/a to fajnie by było kozieradki
*mieszaj...

wlej to wszystko na gorącą patelnię, naoliwiona olejem kokosowym
[jeśli ni ma... no to smalec, albo w ostateczności oliwa z oliwek]

Ozdób cienko pokrojonym buraczkiem [może być ugotowany, może być
surowy, zależy od upodobania] i posyp zielonym oregano, szałwią,
rozmarynem, tymiankiem [zależy, co Ci się uda wyłowić w markecie, byle
to było zielone i w miarę żywe]

Oczywiście, nie maltretuj omleta temperaturą, niech się tylko lekko zetnie,
żeby się tzw. kupy trzymało

Takiego omleta nie bezcześci się chlebem. Zjada się go od tak. Działa
rozgrzewająco i słonecznie. Najlepiej spożywać używając pałeczek
lub... palców.

*mieszasz: 3x mantra OM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

smakowało?