czwartek, 13 października 2011

Czekoladowo-bananowe ciasteczko

Posted by Picasa

No to zaczynamy... od prawie po polsku: "zgniłych bananów", czyli po ichniemu: dojrzałych i słodkich.
Do tego specjału świetnie nadaje się gorzka czekolada rodem z Wedla.
Przydatny jest też malakser, mikser, albo inne urządzenie o właściwościach rozdrabniających.

Szczegóły:
4 wspomniane banany
tabliczka gorzkiej czekolady [cyganiona, czyli tylko: 100g]
150g trzcinowego cukru, zdaje się, że inny też się sprawdzi
80g oleju z pestek winogron, albo innej wydumy
1 wiejskie jajko od zwykłej wolno biegającej kury
ogromna szczypta imbiru, kolendry i kardamonu
odchudzona szczypta soli
180g mąki pszennej, jak lubisz weź razową
1,5 łyżeczki sody [nie myl z proszkiem do pieczenia]

Jak już wszytko wymieszasz, daj mieszance odpocząć jakieś 15 min.,
niech nabiera mocy.

Proporcje na keksówkę ok 15cm

Piecz w 180st. oczywiście: C. U mnie wystarczyła godzina.
W razie wątpliwości sprawdź patykiem do szaszłyka,
nakłuj i jeśli wyjdzie z tego cało i sucho, ciasto jest gotowe.

Aromat tego ciasta jest niesamowity.
Przepis zaczerpnięty z: trufla

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

smakowało?